Galopujące krokodyle. Australia słynie z dwóch gatunków krokodyli: krokodyla różańcowego i słodkowodnego.
Największy z nich, krokodyl różańcowy, dorasta do ponad 6 metrów długości i jest jednym z najgroźniejszych drapieżników świata. Mimo masywnej budowy potrafi zaskoczyć szybkością – jego „bieg” na lądzie może osiągnąć 17–20 km/h. Krokodyle nie biegają długo – ich sprint trwa zaledwie kilka sekund, ale jest śmiertelnie skuteczny. Ruch krokodyla podczas biegu przypomina galop ssaka, z całym ciałem uniesionym nad ziemią. Ogon pełni wtedy rolę balastu i stabilizatora. Najczęściej krokodyl biegnie, gdy atakuje zdobycz na brzegu lub wraca do wody w razie zagrożenia. Turyści i lokalni mieszkańcy są regularnie ostrzegani przed tym nieoczywistym zagrożeniem. W Parku Narodowym Kakadu ostrzeżenia o krokodylach są wszechobecne – atak krokodyla z lądu bywa zaskoczeniem nawet dla doświadczonych przyrodników. Australijskie legendy i opowieści aborygeńskie często pokazują krokodyla jako symbol siły i nieprzewidywalności. Młode krokodyle są jeszcze bardziej zwinne i energiczne niż dorosłe osobniki. Bieganie to ewolucyjna adaptacja, pozwalająca na skuteczne polowanie w zmiennych, australijskich warunkach. Krokodyl potrafi błyskawicznie pokonać kilka metrów od wody, zaskakując kangury, ptaki i inne zwierzęta. Krótki sprint wystarcza, by schwytać ofiarę lub oddalić się od niebezpieczeństwa. Znane są przypadki ataków na nieostrożnych turystów fotografujących zbyt blisko brzegu. Ich siła i szybkość przeczą mitowi o „powolności gadów”. Nawet duże osobniki potrafią przemieszczać się przez zarośla, pokonywać przeszkody terenowe i wskakiwać na kłody. Krokodyl biegnący po suchym lądzie to widok, który budzi respekt nawet wśród mieszkańców Australii. Warto pamiętać, że linia wody nie wyznacza granicy bezpieczeństwa – te gady mogą zaatakować z lądu równie skutecznie, co z wody. Spotkanie z biegnącym krokodylem to doświadczenie, które długo pozostaje w pamięci każdego, kto miał okazję je zobaczyć.