Orle łowy w prowincji Bayan-Ölgii to jedna z najbardziej fascynujących i zarazem najstarszych tradycji łowieckich na świecie. Praktykowana jest przez Kazachów

– muzułmańską mniejszość etniczną zamieszkującą zachodni kraniec Mongolii. Mężczyźni ci – znani jako berkutchi – polują z pomocą wyszkolonych złotych orłów (berkutów), najczęściej samic, ze względu na ich większy rozmiar i agresję. Orły są łapane jako młode i trenowane przez lata, zanim staną się pełnoprawnymi partnerami łowieckimi. Proces ten opiera się na ogromnym zaufaniu i wzajemnym szacunku – ptak siada nie tylko na rękawicy, ale i przy ognisku. Sezon polowań trwa zwykle od października do marca, kiedy śnieg ułatwia tropienie lisów i zająców, głównych celów łowów. Tradycja ta wykracza daleko poza funkcję użytkową – jest rytuałem przejścia i oznaką dojrzałości mężczyzny. Berkutchi przekazują swoje orły z pokolenia na pokolenie, a czasem uroczyście wypuszczają je na wolność po dziesięciu latach służby. W Bayan-Ölgii corocznie odbywa się Festiwal Orłów, podczas którego rywalizują najlepsi łowcy z całej Mongolii. Uczestnicy w tradycyjnych futrzanych strojach i ozdobnych siodłach prezentują umiejętności nie tylko orłów, ale też swoich koni. Pokazy obejmują zwabianie orła z odległości kilkuset metrów, celność ataku i czas powrotu ptaka. Festiwalowi towarzyszą konkursy muzyki ludowej, tradycyjnych zapasów i strzelania z łuku. Łowy z orłami są także żywym muzeum kultury kazachskiej – łączą animistyczne wierzenia, islam i sztukę przetrwania. Kobiety również coraz częściej dołączają do tego kręgu – w ostatnich latach sławę zdobyła Aisholpan Nurgaiv, bohaterka filmu dokumentalnego The Eagle Huntress. Berkutchi są dumą regionu i ambasadorami mongolskiej wielokulturowości. Rytuały związane z orlimi łowami obejmują specjalne pieśni, modlitwy i gesty szacunku wobec ptaka, który traktowany jest jak członek rodziny. Polowanie odbywa się na koniu (słynne niskie koniki wielkiego stepu), często w trudnych, górskich warunkach – wymaga ogromnej wytrzymałości i zgrania. Tradycja ta wpisana jest na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO i chroniona jako unikatowy fenomen etnograficzny. W gospodarstwach łowców można zobaczyć bogato zdobione siodła, rękawice, kapturki i transportery dla orłów. Ciekawostką jest, że orły nie zabijają zdobyczy na miejscu, lecz przynoszą ją do właściciela – to przejaw dominacji i partnerstwa zarazem. Ptak jest karmiony mięsem, myty w rzece i osłaniany przed zimnem – traktowany niemal jak sakralne zwierzę. Tradycja ta przyciąga fotografów i podróżników z całego świata, którzy chcą zobaczyć żywy epos w krajobrazie Ałtaju. Choć część mieszkańców rezygnuje z łowiectwa na rzecz turystyki, wielu berkutchi nie uznaje kompromisów i strzeże czystości zwyczaju. Bayan-Ölgii to jedno z ostatnich miejsc na Ziemi, gdzie relacja człowiek–dzikie zwierzę przybiera formę partnerskiego sojuszu. Orle łowy są nie tylko sportem, ale też duchowym dialogiem z naturą, zapisanym w spojrzeniu skrzydlatego myśliwego.